Stowarzyszenie Akwarelistów Polskich zostało zarejestrowane w 2011 roku w Warszawie. Rok później w Genui, SAP zostało przyjęte do ECWS (Europejska Konfederacja Akwarelistów). Są wśród nas ludzie różnych zawodów, min. nauczyciele akademiccy, architekci, malarze po szkołach artystycznych, ale także lekarze, prawnicy, policjant i były żołnierz. Jesteśmy pasjonatami, traktującymi akwarelę jako technikę autonomiczną, nie tylko zaś jako sposób szybkiego zapisu pomysłu, szkic do obrazu olejnego, lub do malowania koncepcji architektonicznych.
Członkowie naszego stowarzyszenia są cenionymi na świecie artystami. Na temat akwarelistów SAP pojawia się wiele artykułów w prasie polskiej i zagranicznej. Czynnie działamy w konkursach międzynarodowych jako członkowie jury, jesteśmy laureatami nagród oraz uczestnikami wielu międzynarodowych wystaw. Mamy swój fanpage oraz profil na Instagramie. SAP wydaje katalogi jako dokument swojej działalności artystycznej.
W 2018 roku zainicjowano realizację projektu, wspólnej dla wszystkich członków „wędrującej” wystawy po Polsce. Cykliczny katalog stanowi dowód nieprzerwanej działalności Stowarzyszenia Akwarelistów Polskich. Oprócz tego członkowie SAP uczestniczą rokrocznie w sympozjach ECWS organizowanych w państwach należących do konfederacji.W 2018 roku SAP, podjęło się organizacji takiego sympozjum w Krakowie – okazało się ono wielkim sukcesem. Podczas sympozjum miały miejsce takie wydarzenia jak: międzynarodowa wystawa akwareli w Pałacu Sztuki (prestiżowej galerii w centrum Krakowa), wystawa SAP w Galerii Pryzmat, wspólne malowanie na ulicach Krakowa i Lanckorony, warsztaty i pokazy malowania mistrzów polskiej akwareli. Ogólnie w sympozjum wzięło udział ponad 250 osób z całej Europy.
Oprócz spotkań o randze międzynarodowej malujemy razem kilka razy w roku na zorganizowanych przez SAP wyjazdach plenerowych, min. W Pruszkowie, Łagowie, Bielsku Białej, Uroczysku Zaborek. Zarząd SAP działa w kierunku pozyskiwania sponsorów finansowych, oraz medialnych jak np.: gmina Pruszków i Muzeum Sułkowskich w Bielsko Białej (Muzeum Juliana Fałata).
Tak o Stowarzyszeniu mówi jeden z założycieli…
W 2009 roku w Kazimierzu Dolnym, z inicjatywy Krzysztofa Ludwina i Ryszarda Rogali powstała jedyna w swoim rodzaju organizacja – SAP (Stowarzyszenie Akwarelistów Polskich). Jest ona organizacją non-profit, generującą ruch społeczny, podobnie jak na całym świecie – apolityczny, przyjazny człowiekowi, przyrodzie, zwierzętom. Setki takich „akwarelowych” organizacji zrzeszają miliony pasjonatów wypełniających swój wolny czas jedną z najbardziej demokratycznych i trudnych technik malarskich.
Początkowo SAP liczył ok. 27 członków – w większości architektów, członków założycieli. Malują z nami ludzie na co dzień wykonujący różne zawody: lekarze, architekci, policjanci, prawnicy, wojskowi, urzędnicy i oczywiście malarze po akademiach. Spotykają się w grupach towarzyskich, stowarzyszeniach formalnych; konkurencja jest przyjazna, zdrowa, wypełniona zazdrością życzliwą, okraszoną podziwem, który wytwarza imperatyw do intensywnej pracy. Stawiamy na indywidualność, oryginalność i różnorodność prac. Malujemy razem w różnych towarzyskich zestawieniach, spotykając się na plenerach w wybranych ciekawych miejscach w Polsce, i na świecie. Pozwala to uczestnikom na moment oderwać się od zawodowych i osobistych problemów.
Rodzina akwarelistów to osoby o podobnej mentalności, delikatności i wrażliwości. Dla nich słońce zawsze może zaświecić na papierze; jest to malarstwo które uczy sztuki patrzenia, empatii, obserwacji (często wykonywane w plenerze). Dla pasjonatów akwareli, malarstwo to jest analogową werbalizacją pozazmysłowych marzeń w formie kolorowych energii na papierze lub płótnie (gdyż malujemy także na płótnach metodą starych mistrzów). Umiejętne budowanie elementów formalnych w obrazie akwarelowym odrealnia anegdotę (to, że obraz wygląda na foto realistyczny jest tylko pozornym wrażeniem obserwatora); głównym środkiem jest transparentny, czysty kolor tworzący przestrzeń, która dla artysty jest spełnieniem, i zsyła na niego mentalny spokój. Tak tworzy się „akwareloholizm”. Ryzykuję to stwierdzenie po spędzeniu wielu godzin z akwarelistami: syndrom białej kartki jest znany. Każdy z malarzy zna to uczucie – gdy cel jest osiągnięty zgodnie z oczekiwaniami, wtedy uśmiech rozjaśnia twarz. I o to w tej grze chodzi.
Krzysztof Ludwin