Ur. 19 maja 1933 r. Na Oksywiu. Po maturze w Gorlicach na południu kraju, wstąpiłem w 1951 roku do Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej, którą ukończyłem w 1955 roku. Służbę oficerską pełniłem ORP “Błyskawica” oraz ORP “Zetempowiec”, przemianowany później na OS “Gryf”.
W 1961 roku rozpocząłem pracę w Wyższej Szkole Marynarki Wojennej na stanowisku wykładowcy astronawigacji i nawigacji. W tym charakterze przepracowałem tam dziesięć lat, kończąc w międzyczasie studia na Wydziale Geografii ówczesnej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Gdańsku. W 1969 roku, jako przedstawiciel Marynarki Wojennej, brałem udział w tworzeniu trwającej potem prze wiele lat telewizyjnej audycji, pt.”Latający Holender”,jednak już po pierwszej audycji dostałem zakaz występowania w środkach masowego przekazu, gdyż władze uznały, że lansuję tam poglądy typowe dla przedwojennego oficera Marynarki Wojennej. W styczniu 1971 roku odszedłem z marynarki Wojennej na własną prośbę ze stanowiska zastępcy szefa Katedry Nawigacji i w stopniu komandora podporucznika. Natychmiast też znalazłem pracę w ówczesnej Wyższej Szkole Morskiej na stanowisku wykładowcy astronawigacji po kpt.ż.w. Karolu Borchardzie,który właśnie odszedł na emeryturę.
W 1975 roku spróbowałem swych sił w malarstwie. W 1980 roku otrzymałem uprawnienia do wykonywania zawodu artysty plastyka w Ministerstwie Kultury i Sztuki a w rok później – członkostwo Związku Polskich Artystów Plastyków. Od 1980 roku miałem szereg wystaw indywidualnych w kraju i zagranicą, w Polsce około 35 wystaw oraz przez kolejne 10 lat coroczne wystawy w Norwegii ,Niemczech, Jugosławii.
W 1981 roku odszedłem z pracy w Wyższej Szkole Morskiej i odtąd zajmowałem się już tylko malarstwem. Rozpoczął się nowy rozdział w moim życiu. W 1983 roku przeniosłem się wraz z matką i moją obecną żoną Wiesławą do Kazimierza Dolnego, gdzie spędziłem osiem lat. W Kazimierzu nawiązałem kontakty z wieloma najwybitniejszymi polskimi malarzami i krytykami sztuki. Był to okres intensywnego rozwoju mych malarskich umiejętności. Po śmierci matki powróciliśmy do Gdyni.
Do najważniejszych osiągnięć w mym nowym zawodzie zaliczam :
Te ostatnie pozycje wypełniły lukę wydawniczą, bowiem od czasu ostatniego albumu zamków w malarstwie i rysunku autorstwa Napoleona Ordy minęło już 130 lat. Nadto, albumy zawierają wiele malarskich rekonstrukcji zamków dziś nieistniejących bądź będących w ruinie, rzecz nigdy dotąd nie wykonana.
Do mojej działalności zaliczam także kursy malarstwa akwarelowego, które organizuję przeważnie raz na dwa lata w Gdańsku i Gdyni. Mam córkę, syna i czworo wnuków. Zainteresowania: fotografia, turystyka, rower, filozofia i religie Dalekiego wschodu, przez szereg lat uprawiałem także paralotniarstwo.